martes, 5 de febrero de 2008

Bilboko Tabernak :)

Osasuna!

Zgodnie z sugestią jednej osób czytającej tego bloga postanowiłem pokazac Bilbao z praktycznej perspektywy. Oczywiscie wszystkie pokazane tu budynki zostały odwiedzone, ale warto zaznaczyc, że stanowią one jedynie marny procent wszystkich zabudowań w tym stylu :)

Lokalnie, epizodycznie, czyli bares de Arangoiti, zaledwie 3 metry od wyjścia z bloku. Nawet po prawej stronie widac kawałek moich drzwi. Jako, że mieliśmy źle ustawiony kanał sportowy, często korzystaliśmy z dobrodziejstw tych lokali :)






nieco szerzej, de Deusto


A to degustacja oraz po lewej, tym razem nie bar, ale "chińczyk na Blasie", który dzielnie pracując w soboty do późnych godzin nocnych, stanowił doskonałe, bo niemalże jedyne, miejsce zaopatrzenia w suchy prowiant







The Dubliners' , czyli wspomnień czar, gdyż tu odbyły się nasze pierwsze erasmusowe spotkania przy Guinessie



Kafe Antzokia - bezapelacyjny "beton" jeśli chodzi o otwartośc w dowolny dzień tygodnia o dowolnej porze dnia i nocy, jak również najczęstsze miejsce docelowe nocnych pielgrzymek z Casco Viejo :)




oraz vice lider, czyli Azkena



Bary standardowe, czyli często odwiedzane na Casco









I niestandardowe, jak chocby ta dawna...rzeźnia, a teraz miejsce schadzek anarchistów. Izar Beltz, czyli czarna gwiazda...



I wreszcie bary-dyskoteki o tematyce Erasmusa:

El Congreso, znany chociażby z zeszłorocznego Erasmusa



Titanio Bar



Flash Disco

(fotki niedługo)

Charol Disco

(fotki niedługo)

Residencia de estudiantes de San Fransisco :)

6 comentarios:

Anónimo dijo...

Zią, dzięki za uwzględnienie mojego głosu!

Bary wyglądają na kozak klimatyczne - przywodzą mi na myśl ś.p. Rybitwę (niech jej browar lekkim będzie/na zawsze w naszej pamięci!). Jest tak?

Zimek dijo...

heh, niektóre przypominają z zewnątrz Rybitwe :) ale niestety mówimy o dwóch zupełnie różnych rzeczach, zarówno jeśli chodzi o klimat, jak i wolumen i woltaż serwowanych trunków

Anónimo dijo...

klimat, wolumen i woltaż ;)

Co znaczy "osasuna"? Tabernak to taverny, bary ma się rozumieć, tak?

Do kiedy jesteś w Hiszpanii?

Anónimo dijo...

osasuna, to "zdrowie" :) a także Osasuna Pamplona, klub taki. Wracam dokładnie w połowie lutego...

Anónimo dijo...

No właśnie, tak mi się z tym klubem skojarzyło.

Czemu wypowiadasz się anonimowo na własnym blogu?

Anónimo dijo...

Fajny cytat wykminiłem i trochę mnie to przerasta. Pomyślałem, że zapodam go tu, żeby zrzucić z siebie ten ciężar. Uwaga, daję:

Optymiści sądzą, że to jest najlepszy ze wszystkich możliwych światów. Pesymiści to wiedzą.

Powiedział: Oppenheimer (ten od bomby)

Dobre?