martes, 12 de febrero de 2008
Y se acabó...
No i skonczylo sie...Nie bedzie juz zadnych aktualizacji, ani linkow do tego blogu w roznych komunikatorach czy gronach. Nie chce sie rozwodzic nad plusami i minusami pobytu, nie tylko dlatego, ze tych pierwszych bylo nieporownywalnie wiecej niz drugich, ale przede wszystkim boje sie ze sie za bardzo rozkleje...Bylo dobrze! ;)
To se ne vrati, choc chcialbym sie mylic. A to mala niespodzianka od ukochanej ekipy z Bilbao. Muchas gracias eta eskerrik asko, jende!
Na koniec zagadka. Podac tytul ksiazki przedstawionej na ponizszej stopklatce z kalamburow ;). Na zgloszenia czekam do 14 lutego. Zwyciezca/zwyciezczyni "zaprocentuje" :)
martes, 5 de febrero de 2008
Bilboko Tabernak :)
Osasuna!
Zgodnie z sugestią jednej osób czytającej tego bloga postanowiłem pokazac Bilbao z praktycznej perspektywy. Oczywiscie wszystkie pokazane tu budynki zostały odwiedzone, ale warto zaznaczyc, że stanowią one jedynie marny procent wszystkich zabudowań w tym stylu :)
Lokalnie, epizodycznie, czyli bares de Arangoiti, zaledwie 3 metry od wyjścia z bloku. Nawet po prawej stronie widac kawałek moich drzwi. Jako, że mieliśmy źle ustawiony kanał sportowy, często korzystaliśmy z dobrodziejstw tych lokali :)
nieco szerzej, de Deusto
A to degustacja oraz po lewej, tym razem nie bar, ale "chińczyk na Blasie", który dzielnie pracując w soboty do późnych godzin nocnych, stanowił doskonałe, bo niemalże jedyne, miejsce zaopatrzenia w suchy prowiant
The Dubliners' , czyli wspomnień czar, gdyż tu odbyły się nasze pierwsze erasmusowe spotkania przy Guinessie
Kafe Antzokia - bezapelacyjny "beton" jeśli chodzi o otwartośc w dowolny dzień tygodnia o dowolnej porze dnia i nocy, jak również najczęstsze miejsce docelowe nocnych pielgrzymek z Casco Viejo :)
oraz vice lider, czyli Azkena
Bary standardowe, czyli często odwiedzane na Casco
I niestandardowe, jak chocby ta dawna...rzeźnia, a teraz miejsce schadzek anarchistów. Izar Beltz, czyli czarna gwiazda...
I wreszcie bary-dyskoteki o tematyce Erasmusa:
El Congreso, znany chociażby z zeszłorocznego Erasmusa
Titanio Bar
Flash Disco
(fotki niedługo)
Charol Disco
(fotki niedługo)
Residencia de estudiantes de San Fransisco :)
Zgodnie z sugestią jednej osób czytającej tego bloga postanowiłem pokazac Bilbao z praktycznej perspektywy. Oczywiscie wszystkie pokazane tu budynki zostały odwiedzone, ale warto zaznaczyc, że stanowią one jedynie marny procent wszystkich zabudowań w tym stylu :)
Lokalnie, epizodycznie, czyli bares de Arangoiti, zaledwie 3 metry od wyjścia z bloku. Nawet po prawej stronie widac kawałek moich drzwi. Jako, że mieliśmy źle ustawiony kanał sportowy, często korzystaliśmy z dobrodziejstw tych lokali :)
nieco szerzej, de Deusto
A to degustacja oraz po lewej, tym razem nie bar, ale "chińczyk na Blasie", który dzielnie pracując w soboty do późnych godzin nocnych, stanowił doskonałe, bo niemalże jedyne, miejsce zaopatrzenia w suchy prowiant
The Dubliners' , czyli wspomnień czar, gdyż tu odbyły się nasze pierwsze erasmusowe spotkania przy Guinessie
Kafe Antzokia - bezapelacyjny "beton" jeśli chodzi o otwartośc w dowolny dzień tygodnia o dowolnej porze dnia i nocy, jak również najczęstsze miejsce docelowe nocnych pielgrzymek z Casco Viejo :)
oraz vice lider, czyli Azkena
Bary standardowe, czyli często odwiedzane na Casco
I niestandardowe, jak chocby ta dawna...rzeźnia, a teraz miejsce schadzek anarchistów. Izar Beltz, czyli czarna gwiazda...
I wreszcie bary-dyskoteki o tematyce Erasmusa:
El Congreso, znany chociażby z zeszłorocznego Erasmusa
Titanio Bar
Flash Disco
(fotki niedługo)
Charol Disco
(fotki niedługo)
Residencia de estudiantes de San Fransisco :)
Suscribirse a:
Entradas (Atom)